Personal Note (Zosia)
29 V 2004. Właśnie zadzwoniłem do Zosi ... W sumie dobrze zrobiłem bo po kilkuminutowej rozmowie zdałem sobie sprawę z kilku rzeczy i dzięki temu będzie mi łatwiej oddać istotę tej, jakże miłej, osóbki. Ale że chwilowo nie mam nastroju do zaprzątania sobie głowy płcia piękną (wpływa to dezorganizująco na logikę pracy mojego umysłu poprzez działanie wyobraźni na moje zmysły), postanowiłem napisać o czymś, jak już wspomniałem powyżej, o niebo ciekawszym...